Ustawa Szyszki spowodowała, że w całej Polsce trwa masowa i drastyczna wycinka drzew. Władze Częstochowy postanowiły się temu sprzeciwić.
- Dzisiaj w bardzo wielu miejscach w Polsce pracują piły i upadają drzewa - zauważa prezydent Częstochowy Krzysztof Matyajszczyk z SLD. - W Częstochowie będziemy sadzić drzewa po to, żeby zwiększyć ilość terenów zielonych. Zapraszamy do akcji wszystkich ludzi dobrej woli, dlatego na terenie miasta wyznaczyliśmy 14 działek, gdzie mieszkańcy będą mogli posadzić drzewa. Miejsca będą specjalnie przygotowane, wykoszone, oznaczone.
Prezydent miasta, radni SLD i urzędnicy posadzili w sumie 10 dębów, lip i jabłoni na placu przy skrzyżowania al. Armii Krajowej i Jana Pawła II (naprzeciwko Energetyka). Drzewa kupili z własnych pieniędzy.
- Posadzone drzewa mają w granicach 6-8 lat. Powinny się jak najszybciej przyjąć i zaklimatyzować w tym miejscu. Na pewno będą opalikowane, obwiązane i pielęgnowane. Będziemy dbać, żeby nie zabrakło im na tym terenie doskonałych warunków do wzrostu i bytowania - zapewnia Andrzej Szczerba, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miasta Częstochowy, który ufundował jedno z drzew. - Przez tę akcję chcemy, żeby mieszkańcy mieli świadomość ekologiczną, że każde wycięte drzewo obniża poziom wód gruntowych i możemy mieć później problemy z suszą.
Mieszkańcy, którzy mają zamiar włączyć się w akcję sadzenia drzew, mają już do dyspozycji teren przy Alei Marszałkowej (korytarz północny). Kolejne miejsca będą sukcesywnie przygotowywane. - Obecnie mamy przygotowane miejsce przy Alei Marszałkowskiej za ekranami dźwiękochłonnymi pomiędzy rondem Pileckiego, Brata Alberta a Laskiem Aniołowskim - informuje Szczerba. - To działka gminna o powierzchni ok. trzech hektarów. Na ten moment mamy tam zaznaczonych ok. 100 miejsc, gdzie można sadzić drzewa. Do końca tygodnia przygotujemy kolejnych 80.
Drzewa można nasadzać do 15-20 kwietnia, a także w październiku i listopadzie. - Na okres jesienny szykujemy ok. 400 drzew do nasadzeń - dodaje Szczerba.
W tegorocznym budżecie miasta na ten cel zabezpieczono już 100 tys. zł. Władze Częstochowy chcą jednak zwiększyć tę pulę. - Poprosiłem również dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Transportu, żeby dokonał przeglądu inwestycji i w tych przypadkach, gdzie będzie taka możliwość, uwzględnił również zieleń. To ważne i potrzebne, zwłaszcza w sytuacji, kiedy jest nadużywana tzw. ustawa Szyszki i wiele terenów zielonych zostaje ogołoconych z drzew - mówi Matyjaszczyk.