fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Dlaczego PiS akceptuje to, że na polskich drogach karty rozdają nietrzeźwi kierowcy i piraci drogowi?

W sejmie odbyła się debata nad  dokumentem:"Stan bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz działania realizowane w tym zakresie w 2018 r." Po zapoznaniu się z nim nasuwają się mi następujące pytania:

Dlaczego pomimo coraz lepszych dróg wzrasta liczba ofiar śmiertelnych? Dlaczego pomimo zaostrzenia przepisów Kodeksu karnego wobec pijanych kierowców, przepisów dzisiaj bardzo ostrych, wzrasta liczba pijanych kierowców?  I ostatnie pytanie: Dlaczego PiS akceptuje to, że na polskich drogach karty rozdają nietrzeźwi kierowcy i piraci drogowi?

Zgodnie z danymi statystycznymi, podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości w latach 2017-2018 liczba osób zabitych na drogach wzrosła. Szczególną uwagę przyciąga wzrost liczby ofiar w grupie wiekowej 60+ oraz trzeci rok z rzędu wzrost liczby zabitych na przejściach dla pieszych, które przecież powinny być najbezpieczniejsze. Od roku 2015 jest aż o 16% więcej tragedii. W konsekwencji mamy do czynienia z rodzinnymi dramatami i kosztami zdarzeń drogowych, opieki medycznej i pogrzebami. Według danych za 2018 r. chodzi o ok. 56,5 mld zł.

Andrzej Szejna, poseł na Sejm RP

 

 

 

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem